Droga Rodzino Zmarłego, Szanowni Państwo

Treść kartki:
Droga Rodzino Zmarłego, Szanowni Państwo
„Spieszmy się kochać ludzi, tak szybko odchodzą …” zapewne wszyscy znamy te słowa
z wiersza ks. J. Twardowskiego, ale słowa te wypowiedziane tu i teraz, gdy zebraliśmy się,
by pożegnać naszego kolegę – nauczyciela Jacka, brzmią jakże prawdziwie i przerażająco
w swej prostocie.
Przecież nikt z nas nie przypuszczał, że w taki sposób i w tym miejscu się spotkamy z naszym kolegą już śp. Jackiem, którego nie tak dawno spotykaliśmy w pracy, zajętego sprawami dnia codziennego.
Śp. Jacek pracował jako nauczyciel muzyki w Gimnazjum im. Edwarda hrabiego Krasińskiego
w Radziejowicach od początku jego powstania, a następnie w Szkole Podstawowej
w Radziejowicach.
Z tych lat jego pracy zapisał się w pamięci kolegów, nauczycieli i uczniów portret człowieka
o pogodnym usposobieniu, życzliwego i serdecznego. Oddanego swej pracy, pasjonata muzyki, zaangażowanego w pracy z młodzieżą, czego dowodem były sukcesy naszych uczniów
w konkursach artystycznych, a założona przez Niego Młodzieżowa Orkiestra Dęta
w gimnazjum nie raz ubogacała uroczystości szkolne i gminne.
Pozostaną na zawsze w naszej pamięci obrazy szkolnych wigilii i wspólne kolędowanie
przy Twoim akompaniamencie i ta kolęda o pustym miejscu przy stole.
Dziękujemy Ci za to, że byłeś z nami, za Twoją pogodę ducha i niezwykły humor i za życzliwość wobec wszystkich. Teraz, gdy Twoja ziemska pielgrzymka dobiegła końca tak szybko
i niespodziewanie, my …. pochylamy głowy. Wierzymy, że śmierć nie jest kresem naszego istnienia i żyjemy w naszych dzieciach i następnych pokoleniach (A. Einstein)
bo „umarłych wieczność dotąd trwa, dokąd pamięcią się im płaci” jak mówi W. Szymborska.
Śmierć bywa niekiedy szybsza od naszych planów. Pozostajemy wtedy ze smutkiem, żalem, niewypowiedzianymi słowami albo i bez słów, bo w obliczu śmierci każde słowo jest zbyt małe.
Jest taki ból, o którym lepiej nie mówić, bowiem najlepiej wyraża go milczenie i w tym miejscu w imieniu całej społeczności szkolnej dodam…tak bardzo żal…Jacku, tak bardzo żal…