Gdy w życiu udaje Ci się znaleźć słońce,którego szukałaś całe życie...gdy w koncu dociera do Ciebie

Treść kartki:
Gdy w życiu udaje Ci się znaleźć słońce,którego szukałaś całe życie...gdy w koncu dociera do Ciebie jak wiele czasu straciłaś.Gdy w końcu chcesz coś zrobić dla swojego szczęścia,dowiadujesz się,że umierasz,a wszystko w co zaczęłaś wierzyć traci sens.Tak niestety zaczął się ten koszmar.Wszystko co dostrzegłam stało się snem.Został tylko strach,łzy.Boje się kazdego dnia,boje się że każdy kolejny dzien będzie moim ostatnim dniem.Wczoraj zobaczylam przed oczami całe swoje życie.Zobaczylam tych ktorych kocham,tych których straciłam.Umierałam,stałam u bram śmierci,nie.mogłam nic zrobić.Gdy czujesz sie totalnie bezradnie najlatwiej zamknąć oczy i poczekac jak to wszystko minie.Wielokrotnie prosiłam żeby to wszystko się skończyło.Chciałam zrozumieć ile jeszcze bólu można zadac jednej osobie.Przecież stracilam już wszystko to dlaczego "ON" nie pozwala mi odejść...
Chciałam sie pożegnać,ale ile razy można...otworzylam wiadomość od osoby która była kiedys dla mnie bardzo bliska i która w głębi serca zawsze będzie dla mnie kimś wyjątkowym...Choć nasze drogi sie rozeszły,choć staliśmy się dla siebie obcymi ludźmi to właśnie on drugi raz mnie uratował.Tym razem zrobil to świadomie,gdyby nie on moje życie dobiegloby końca...Chciałam wczoraj by to wszystko się skończyło...chciałam się poddać,ale to właśnie Jego słowa nie dają mi spokoju.Pomyślałam sobie,może w koncu przestane być dla Was ciężarem,może nie będę Wam zabierac czasu którego nie macie...Chciałam wszystko wyrzucić z siebie ale traciłam wszystkie siły.Wiedziałam że już nic sie nie da zrobić.Napisałam do "przyjaciela" - potrzebuje pomocy...to był krzyk mojej duszy...to był ból którego nie potrafiłam znieść.Poraz kolejny zawdzięczam życie temu który byl i zawsze będzie "Słońcem"
Jestem w totalnej rozsypce,nie umiem pokonac tego stanu,nie potrafie znaleźć blasku.Nie potrafie z nikim o tym porozmawiać,nie mam z kim podzielić się tym bólem.Przegrywam z chorobą,z lekarzami i z samą sobą.Każdy mój uśmiech jest maską,nie chce żeby ktokolwiek widział moje łzy,zniszczoną duszę,człowieka na dnie.

Tak wygląda mój świat...proszę zostaw to dla siebie........Nie potrafie Ci nic więcej powiedzieć..poza jednym...choć bije moje serce ja już wewnętrznie jestem martwa...Przez rok nosze ten ciężar w sobie,dźwigam go sama,teraz psychicznie jestem wrakiem człowieka.Walcze ale nie wiem nawet po co,straciłam sens życia....