Na krzyżu żyć i umierać

Treść kartki:
Na krzyżu żyć i umierać!
Czemu ty na Mnie patrzysz tak nieczule,
Jakbyś nie wiedział, co znaczą te rany,
Co ten krzyż znaczy i te krzyża bóle
I Ten zhańbiony i ukrzyżowany?
O, gdybyś wiedział, co się w krzyżu, kryje,
Ile tam szczęścia, spokoju i chwały,
I ile krynic z tego krzyża bije,
I ile nieba łask w nim poskładanych
Lecz może... kiedyś... kochając bez miary,
Inaczej poczniesz myśleć i wybierać:
I przyjdziesz prosić o ten dar nad dary,
Aby na krzyżu móc żyć i umierać,
Tymczasem często w krzyż patrz rzewną duszą
i przechodź mękę Moją po kolei
A wnet twe myśli serce ci poruszą
Tchnieniem miłości, żalu i nadziei.
Kiedy twą duszę taki ból ogarnie,
Iż zda się, że go serce nie pomieści,
Patrz w krzyż na ten czas i w moje męczarnie,
A w Moich ranach utop twe boleści.
Nie drzyj przed krzyżem.
I święci się bali,
A przecież biegli do krzyża przystani
I przezeń w niebo ze Mną wstępowali
Jak Ja zwycięscy, bo... ukrzyżowani.
Ukochaj tedy słodkie drzewo krzyża,
Całuj go często i patrz weń z rozkoszą
A wnet poczujesz, jak do Boga zbliża
I jak on nosi tych, którzy go noszą.
Kogo me serce umiłować raczy
I tron mu wieczny już gotuje w niebie,
Tego tu najpierw krzyżem swoim znaczy.
I na krzyż każe przybić koło siebie.
A kiedy umrzesz na krzyżu – w Tej Dłoni,
Wyjmą ci krzyż ten, coś tu łzami rosił,
To na sąd weźmiesz z tej ziemskiej ustroni
Tylko twe czyny i krzyż, któryś nosił.
Więc kiedyż, kiedyż... kochając bez miary,
inaczej zaczniesz myśleć i wybierać
I przyjdziesz prosić o ten dar nad dary,
By móc na krzyżu i żyć i umierać?

ks. Władysław Czencz, Jezuita