Dopiero co się rostalismy na lotnisku a Ty juz jestes w Bodrum w swoim apartamęcie

Treść kartki:
Witaj ponownie Asiu.
Dopiero co się rostalismy na lotnisku a Ty juz jestes w Bodrum w swoim apartamęcie.
Ja troszkę jak już wiesz się zdrzemnąłem,bo nie spałem całą noc ,myśląc o tym co mi powiedziałaś wieczorem leżąc obok mnie w naszym łóżeczku i jak widzisz z potrzeby serca już do Ciebie piszę.
Prawdę mówiąc myślałem, że ta ostatnia noc przed naszym kolejnym długim rostaniem będzie wyglądała troszkę inaczej,ale najwyraźniej Ty już żyłaś turecką żeczywistością i tym co Cię tam czeka,stąd zapewne tak szybki Twój odjazd w krainę błyskawicznego snu.
Twierdzisz że mnie kochasz i będziesz nieustannie myśleć o mnie bez względu na to gdzie i z kim się znajdziesz w danym momencie.
Nawet nie wiesz jak bardzo chciałbym Ci w to wierzyć, ale biorąc pod uwagę Twoją nieszczerość względem mojej osoby w temacie Twoich tureckich chłoptasiów,z którymi od kąd wróciłaś z poprzedniego swojego wyjazdu do chwili obecnej,
a których to tak lubisz nazywać zwykłymi znajomymi na czele z tym łysym pokurczem Kenankiem, mimo iż twierdzisz że tak nie jest, to tak naprawdę w ciągłej tajemnicy przede mną i poza moimi plecami jesteś przez cały czas w kontakcie z nimi i nim przede wszystkim, zdając na bieżąco relacje wraz ze zdjęciami z naszego życia i każdego naszego wydarzenia rodzinnego.
Cóż ,prawdę mówiąc nie wiem co mam o tym myśleć.
Czyżbyś nie wiedziała, że tam gdzie dwoje ludzi
szczerze się kocha i darzy prawdziwie szczerym uczuciem, miejsca dla trzeciego poprostu nie ma.
Wiem dobrze, że wczoraj gdy zadzwonił telefon, który to telefon po chwili namysłu odrzuciłaś,był właśnie kolejnym przemilczanym nieodebranym przez Ciebie telefonem od niego.
Tak dla pewności sprawdź sobie, to była 16.50 tuż przed Twoją kąpielą i moim wyjściem do sklepu.
Nieodebrałas właśnie tego jak i wielu innych połączeń od niego z wiadomych względów. Przy mnie nie miałabyś możliwości swobodnej jak zawsze ckliwej rozmowy, która to odbywa się najczęściej między wami, gdy mnie nie ma w pobliżu.
Do tego wszystkiego to wasze zwracanie się do siebie w formie "Kochanie",pozwolisz że to już wogóle pozostawię bez komentarza i zapewniam Cię zresztą wiesz to sama,że nie chodzi tu o niewłaściwą formę tłumaczenia tego słowa z tureckiego na polski ,czy też z angielskiego na polski.
Dlatego gdy do mnie na pożegnanie stojąc w tej przepastnej kolejce na hali odlotów, mówisz szeptem , że wszystko jest w porządku i abym się niczym nie martwił,zaczynam się coraz bardziej zastanawiać co miałaś na myśli...
Kocham Cię bardzo i to jest szczere uczucie,
ale pamiętaj abyś tym razem nie stwarzała sytuacji i nie robiła tam niczego, czeo nie chciałabyś abym kiedykolwiek ja,czy ktokolwiek inny w Twoim życiu zrobjił Tobie.
Nie piszę do Ciebie tego wszystkiego by popsuć Ci humor od samego początku ponownego Twego pobytu w Turcji, ale po to byś wkońcu uświadomiła sobie że ja nie żyje w jakieĵś nieświadomiści tego co się dzieje poza moimi plecami. Wręcz przeciwnie wiem bardzo wiele z rzeczy i spraw o których wolałabyś bym ja nie wiedział.
Mam nadzieję ,że ta kartka nie wprowadzi Cię w zły nastrój na resztę dnia ,a jedynie uświadomi Ci jak bardzo Cię kocham...
Szczerze życzę Ci miłego popołudnia i wieczoru w towarzystwie Siostry i zapewne jej przyjaciół
Twój Tomek