Dziś dopadła cię 40-tka i to nie żaden film, a życzenia składają Tobie Bartek i dr Quenn

Treść kartki:
Dziś dopadła cię 40-tka i to nie żaden film, a życzenia składają Tobie Bartek i dr Quenn.


Lecz zanim przejdę do konkretów i zacznę składać owe życzenia, pozwolę sobie przywołać dotyczące Ciebie wspomnienia.


Marcinie Ziółku zwany Cinkiem, nie zawsze byłeś grzecznym synkiem. Gdy tylko Kojejorz grał mecz wyjazdowy, stałeś na trybunach do bitwy gotowy. I prałeś się nie raz z innymi kibolami, wymachując szalikiem tuż nad ich głowami. No i jak przystało na prawdziwego fana, każda Kolejarza piosenka była Tobie znana.


Dawałeś popisy wokalne podczas wspólnych wyjść na miasto, lecz Twe kibolskie przyśpiewki często były zbyt głośno. Wystarczyło by Cinek pojawił się na sali, żeby z większości lokali wnet nas wypraszali.


Każdy wtorkowy wieczór do Ciebie i Seby należał,gdy jeden z drugim na wódkę do Margi co tydzień zmierzał. Po kilku kieliszkach i w stanie upojenia, opuszczaliście lokal , śpiewając " Do widzenia". Ładując się do taksówki, obojętnie komu, powtarzaliście tę samą prośbę:" Panie Ludwiku do domu".


To właśnie były Cinku Twoje szaleństwa młodości, czasy dawne i dziś już raczej kac w środy u Ciebie nie gości.


Lata minęły,a ty menagerem SPA na Barczyźnie zostałeś, bo wszyscy wiedzą, że zawsze talent do uzdrawiania miałeś. Szkolenie z akupunktury jakiś czas temu odbyłeś, jeszcze tylko pijawki i kolejny szczebel kariery zdobyłeś. Nawet nie wiesz jak mi i Bartkowi Twoje umiejętności imponują, dlatego zwracamy się o ratunek, gdy nam różne części ciała szwankują. Wiadomo doktor Lubicz nigdy nie zawodzi i holistycznie do człowieka podchodzi.


Marcinie, Cinku, dziś już grzeczny synku, stateczny ojcze Wiktora, niech ta 40-tka nie będzie niczym zmora. Spełniaj marzenia i zdobywaj świat, jakbyś miał ciągle 18 lat. A gdy Cię kryzys wieku średniego dogoni, kup czerwone ferrari, bo kto bogatemu zabroni!