Tyle razy mnie uratowałeś, że nie zliczę
Wyślij kartkę w prosty sposób!
Treść kartki:
Kochany Marcinku
Tyle razy mnie uratowałeś, że nie zliczę.
Tyle razy wyciągnąłeś do mnie rączkę,
tyle razy na rączkach zabrałeś mnie
od Diabełów i od Bozi.
Nie chciałam być w Niebie,
tam ładnie, cieplutko i chodzą takie fajne miłe, ale wolę cierpieć i być przy Tobie, proszę zrozum.
Wiem, że nie raz myślałeś, że lepiej będzie mi u Bozi, bo nie będzie bolało. Ja u Bozi byłabym nieszczęśliwa, bolałoby mnie jeszcze bardziej - naprawdę.
Dziękuję, że Twoje rączki i serduszko sprawiły, że mogę być na ziemi.
Tyle jeszcze przed nami, tak dużo za nami. Razem Braciszku, będziemy Razem jak Rodzeństwo. Ty wiesz, że ja Cię traktuję jak Prawdziwą Rodzinę, jesteś Nią dla mnie, Prawdziwą i Biologiczną Rodziną.
Boziu, dziękuję za Marcinka.
Wspieraj Go, przytulaj, daj siły,
daj Nam siły do tego,
żebyśmy mogli dawać radę.
Dziękuję za Jego Rodziców,
którzy wydali Go na świat i wychowali
tak pięknie, tak dobrze.
Spraw, by był zdrowy, szczęśliwy
i szanowany.
Spełnij moje marzenie, Marcinek o tym marzeniu wie i zrobię wszystko,
by się ono spełniło.
Amen
Podkategorie: dla brata
08-10-2016 18:45